środa, 23 maja 2012

Co tam panie w Ameryce?... Spoko

Wstydzimy* się polskiego hymnu 2012, do niedawna zachwycając się afrykańskim WAKA WAKA. Oskarżamy "jarzębinki" o plagiat, klaszcząc przy przeróbce BLiSS (a'la Gotye), gdzie ani tekst ani muzyka nie należą do wykonawcy.


 Wyśmiewamy polskie stroje ludowe, zazdroszcząc szkockim mężczyznom w kieckach, czy "oszelkowanym" Niemcom z October Fest.

http://niemcy.lovetotravel.pl/oktoberfest
Czy wiesz że Buranowskie Babuszki, dumnie reprezentują Rosję na Eurowizji...?

http://www.se.pl/rozrywka/plotki/eurowizja-2012-buranowskie-babuszki-reprezentuja-rosje_245432.html

Dla porównania poniżej hymn Polski:

 

i Ukraiński:




Chcemy być bardziej amerykańscy niż MC'Donald's, wypieramy się tego co nasze, regionalne. Dlaczego? Bo to niemodne i ogólnie jakaś taka siara... Że treść dziwna, nieciekawa i mało ambitna? Pytanie ilu cudzoziemców nucąc Ko ko ko ko Euro spoko zainteresowanych tekstem piosenki zacznie doszukiwać się głębi i sensu... Bez obaw - w razie obalenia polskiego hymnu ME zawsze mamy alternatywę.



 *Wstyd - (...)Wstyd możemy podzielić na wstyd zdrowy i toksyczny. Toksyczny wstyd zniewala, subiektywnie odczuwany jest jako wszechogarniające poczucie własnej niedoskonałości, ułomności. Jeżeli ktoś odczuwa toksyczny wstyd, to czuje się bezwartościowy, przegrany, czuje, że nie stanął na wysokości zadania, jako człowiek. Toksyczny wstyd powoduje rozczepienie 'ja'. Rodzi poczucie izolacji i całkowitego osamotnienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz