piątek, 25 listopada 2011

Co jest grane? (NIE) Inwazja żydów poprzedzona manifestem

Z sejmu ma zniknąć krzyż. Z koszulek naszej reprezentacji znika orzełek, który najprawdopodobniej zaraz wróci. Pytanie tylko czy będzie to piłkoptak czy może propozycja (od dzisiaj mojej ulubionej) gazety "Co jest grane".


Poniżej treść manifestu, który ukazał się dzisiaj na łamach tego "wybitnego czasopisma":

MANIFEST

"- Chcemy wrócić
Już nie Uganda, Argentyna ani Madagaskar. Już nawet nie Palestyna.
- Tęsknimy za Polską, ziemią naszych ojców i dziadków (SIC!). Na jawie i śnie wciąż marzymy o Polsce.
Chcemy zobaczyć jak na skwerach w Warszawie, Łodzi czy Krakowie powstają nowe osiedla. Obok cmentarzy wybudujemy szkoły i szpitale.
Będziemy sadzić drzewa, budować nowe drogi i mosty.
- Chcemy uleczyć Wasze i nasze traumy. Już raz na zawsze. Wierzymy, że pisane nam jest mieszkać tutaj, zakładać rodziny, umierać, składać do ziemi prochy naszych bliskich.
- Ekshumujmy syjonistyczną fantasmagorię. Sięgajmy do przeszłości - świata migracji, polityczno-geograficznych przesunięć, rozpadu rzeczywistości jaką znamy - po to by zaprojektować nową przyszłość.
- To nasza propozycja na czasy wyczerpania wiary, kryzysu upadku starych utopii. Optymizm wygasa. Obiecane raje zostały sprywatyzowane. Jabłka i arbuzy z kibuców nie są już tak dorodne.
-Pragniemy przywitać nowych osadników, których obecność jest ucieleśnieniem fantazji na temat historii równoległej. Mierzymy się z jedną z wielu potencjalnych przyszłości, jakich możemy doświadczyć porzucając swój bezpieczny, znajomy, jednowymiarowy świat.
- Nasz apel nie jest skierowany tylko do Żydów. Przyjmiemy w nasze szeregi wszystkich dla których zabrakło miejsca w ich ojczyznach - wypędzonych, prześladowanych. W naszym ruchu nie będzie dyskryminacji. Nie będziemy grzebać w Waszych życiorysach, sprawdzać kart pobytu, weryfikować statusu uchodźców. Będziemy silni naszą słabością.
- Nasi polscy bracia i siostry! Nie planujemy inwazji. Będzie to raczej pochód duchów, powrót dawnych sąsiadów, nawiedzających Was w snach, których być może nigdy nie dane było Wam poznać. Będziemy głośno mówić o tych wszystkich złych rzeczach, które wydarzyły się między Nami i Wami.
- Będziemy wspólnie korygować karty historii, która nigdy nie toczyła się dokładnie tak, jak sobie tego życzyliśmy. Liczymy na to, że wspólnie będziemy zarządzać miastami, uprawiać ziemię, wychowywać dzieci w pokoju! Powitajcie nas z otwartymi rękoma, tak jak my witamy Was!
- Z jedną religią, nie umiemy słuchać.
Z jednym kolorem, nie potrafimy widzieć.
Z jedną kulturą, nie potrafimy czuć.
Bez Was nie potrafimy nawet pamiętać.
- Przyłącz się do nas, i zadziwi się Europa!


Ruch odrodzenia żydowskiego w Polsce."

Nie bez powodu w tekście zostały wytłuszczone słowa mówiące o braku "grzebania w życiorysach" czy o "kartach pobytu". Poniżej film prezentujący to co tak naprawdę dzieje się w cudownym Izraelu:


Nadal wierzysz w słowa, ludzi informujących nas o pokojowej inwazji? Ja nie mam złudzeń. Pytanie tylko po co taki manifest pojawia się w polskiej prasie. Żart jest dobry - szkoda tylko, że zabrakło sprostowania. Wracając do koszulek polskich piłkarzy - mam nadzieję, że nowe godło nie będzie wyglądało jak poniższe tło treści manifestu...

niedziela, 6 listopada 2011

piątek, 4 listopada 2011

Libijczycy dziękują Polsce

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych z uwagą śledzi wydarzenia w Libii po śmierci pułkownika Muammara Kadafiego. Gratulujemy narodowi libijskiemu ostatecznego zakończenia trwającego dziesiątki lat okresu dyktatury."

Demonstracja podziękowania dla Polski podczas wizyty Ministra Radosława Sikorskiego w Bengazi
- fot. A. Meller (źródło: msz.gov.pl)
LIBIJSKA DYKTATURA W 16 PUNKTACH:

1. Brak rachunków za prąd; elektryczność jest darmowa dla wszystkich obywateli.
2. Brak oprocentowania pożyczek; banki w Libii są państwowe, a zero procentowe pożyczki są prawnie zagwarantowane dla wszystkich.
3. Posiadanie mieszkania jest w Libii uważane za prawo człowieka.
4. Wszyscy nowożeńcy w Libii otrzymują 60000 dinarów (50000 dolarów amerykańskich) rządowego wsparcia na zakup mieszkania.
5. Edukacja i opieka zdrowotna są bezpłatne. Przed rządami Kadafiego tylko 25 % Libijczyków umiało czytać i pisać. Dziś wskaźnik alfabetyzmu wynosi 83%.
6. Jeśli Libijczycy chcą zostać rolnikami – otrzymują ziemię, budynki gospodarcze, sprzęt, nasiona, żywy inwentarz za darmo.
7. Jeśli Libijczyk nie może znaleźć wsparcia edukacyjnego i medycznego, którego potrzebuje – rząd funduje mu wyjazd zagraniczny i stypendium w wysokości 2300 dolarów amerykańskich na miesiąc w celu zaakomodowania się i na wynajęcie samochodu.
8. Gdy Libijczyk kupuje samochód to rząd dopłaca mu połowę ceny auta.
9. Cena benzyny w Libii wynosi 14 centów amerykańskich za jeden litr.
10. Libia nie ma zagranicznych długów, a jej rezerwy dochodzące do 150 miliardów dolarów amerykańskich zostały zamrożone.
11. Jeśli Libijczyk absolwent nie może znaleźć zatrudnienia po skończeniu edukacji w wyuczonym zawodzie, to jeśli znajdzie inną pracę, państwo będzie płacić mu średnią pensję w wyuczonej profesji dopóki nie znajdzie pracy w swoim zawodzie.
12. Każda porcja sprzedanej benzyny jest bezpośrednio dotowana na konta bankowe Libijczyków.
13. Becikowe wynosi 5000 dolarów amerykańskich.
14. Czterdzieści bochenków chleba kosztuje w Libii 15 centów amerykańskich.
15. Jedna czwarta Libijczyków posiada uniwersyteckie wykształcenie.
16. Kadafi zorganizował największy na świecie projekt irygacji – Great Manmade River (Wielka Ludzką Ręką Uczynioną Rzekę) – w celu zapewnienia dostaw wody pustynnemu krajowi.
źródło: http://www.globalresearch.ca/index.php?context=va&aid=27280
by Disinfo.com, Global Research, 25 X 2011, tłumaczenie: Ussus

 

Potrzebujemy bohatera

Bohater - osoba, która odznaczyła się niezwykłymi czynami, męstwem i ofiarnością dla innych ludzi. Nazwa ma pochodzenie irańskie – bahadur, mężny, atleta itp., węgierskie bátor – dzielny, stąd nazwisko króla Stefana Batorego. Wstęp godny naszego dzisiejszego bohatera...


Osoby będące bohaterami często doczekują się poświęconych im dzieł literackich, opowieści w postaci legend, mitów czy epopei. Z niecierpliwością wypatruje więc nowego bestsellera, który doczeka się swojej ekra i egranizacji.