poniedziałek, 5 marca 2012

Abonament radiowo telewizyjny - kwestie etyczne

żródło: http://www.prawnik-online.eu/

Płacić za abonament radiowo telewizyjny trzeba. I choćbyś szaty darł czy premiera naszego słuchał...

"Abonament radiowo-telewizyjny jest archaicznym sposobem finansowania mediów publicznych, haraczem ściąganym z ludzi, dlatego rząd będzie zabiegał o poparcie prezydenta i opozycji dla jego zniesienia."

...płacić musisz. Nie ważne, że zapłaciłeś za telewizor jak za parę butów, w których na co dzień spacerujesz. Nie ważnym jest też fakt, że nie oglądasz kanałów "Polskich" (państwowych). Masz odbiornik? Płać.
Nie masz w domu telewizora? To masz radio! Nie masz radia? To masz samochód z radiem, komórkę, smartfon, tablet lub cokolwiek, co odtworzy cenny strumień najświeższych doniesień.

Jeżeli masz kablówkę, potraktuj ją jako usługę dodatkową. Płacąc comiesięczny abonament za "cyfrę", "enkę" czy "cyfrowy polsat" nie wykupujesz się w oczach RP z obowiązku wspomagania nadszarpniętego budżetu "polskich państwowych mediów".

"Korzystanie z sieci kablowej czy cyfrowej następuje na podstawie umowy cywilnoprawnej zawartej między operatorem a odbiorcą [nie pamiętam kiedy podpisywałem takową umowę - dop. rozwazny], i jest to wyłącznie prywatna decyzja posiadacza odbiornika. W drodze umowy strony określają wysokość opłat i to umowa jest podstawą do ich poboru."

źródło: http://www.prawnik-online.eu/

Płacić więc trzeba, to nasz obowiązek. Pamiętaj, że jeżeli tego nie zrobisz, Polska będzie na pierwszym miejscu!
źródło: infotuba.pl

Spoty z Niemką czy Francuzem, którzy obśmiewają Polaków to przecież zło konieczne. Jeżeli Cię to nie rusza, bo jesteś "typowym dumnym polaczkiem", to może przekona Cię fakt, że przez Ciebie prezenterzy TVP mogą stracić stałe wynagrodzenie. 

Tomasz Lis (godzinny program raz w tygodniu) - 70 tysięcy złotych. To wartość abonamentu od 4100 osób płacących abonament. Piotr Kraśko, Robert Janowski i Maciej Kurzajewski - bagatela 40 tysięcy złotych. Tutaj składki zaledwie 7200 płacących, uratują budżet domowy tych zacnych mężów stanu. Żyć pogodnie - powiedział Pan Jarosław Kret - zarabia ledwo 25 tysięcy. Na niższych szczeblach widoczni są jeszcze nasi prezenterzy z zarobkami 20 tysięcy: Marzena Rogalska, Beata Sadowska, Anna Popek, Agnieszka Szulim i Radek Brzózka. Osobiście przejąłem się losem Pani Iwony Kutyny, która przytula marne 18,7 tysiąca złotych.

źródło: http://film.wp.pl/idGallery,5776,idPhoto,217465,galeria.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz